Hyde park - Kolizja :(
slawek535 - 14-12-2011, 21:56 Temat postu: Kolizja :( Kolizja Pumy
http://ospistebna.org/201...tebna-wojtosze/
Anonymous - 14-12-2011, 22:01
to chyba Twoja?
I pisz kolizja, bo wypadek jest wtedy jak są poszkodowani.
slawek535 - 14-12-2011, 22:02
tak moja:(, sorki juz poprawiłem.
Anonymous - 14-12-2011, 22:13
chyba troszke sie zaszalalo co? czy jak bylo?
slawek535 - 14-12-2011, 22:23
hmm.. 80 km/h miałem, wyprzedzałem VW Sharana i kiedy bylem obok niego on skręcił na mnie, a ja żeby na mnie nie najechał to odbiłem w lewo, i wybiło mnie na krawężniku i odbiło w prawo. W słup i w płot:( metr dalej był garaż 2 metry w prawo Dom. Gosciu co kierował tym VW powiedział ze on tylko studzienkę chciał ominąć. Jechałem sam a nie jak pisało na tej stronce
,,Osoby podróżujące samochodem zostały ewakuowane z pojazdu przed przybyciem straży pożarnej i pogotowia ratunkowego"
Anonymous - 14-12-2011, 22:27
no to nie fajnie. przrabane troche, ja bym chyba nie odbil, najwyzej by mnie stracil, chociaz pisac latwo , a odruch odruchem.
fakt tylko ze szkoda auta, ale ty caly jestes, wiec to najwazniejsze, auto rzecz nabyta
justynka5000 - 14-12-2011, 22:28
Współczuję. I czyja wina w takim przypadku?
slawek535 - 14-12-2011, 22:30
to juz było 2 miesiace temu tylko dopiero komputer z naprawy oderałem:( Mi sie nic nie stało ani jednego zadrapania. jeszcze sam wysiadałem z auta odłączyłem akumlator.
winiar - 14-12-2011, 22:31
Dobrze że nic się Tobie nie stało...
slawek535 - 14-12-2011, 22:33
wina moja:( 300zł mandatu 2600zł słup i płot ponad 1000zł. ale to wszystko ubezpiecznie pokryło:(
[ Dodano: 14-12-2011, 22:36 ]
ale najgorsze jest to ze niewiem co zrobic z pumką:( czy warto naprawiac czy nie:( Dodam ze mam Juz drugą:) podesle zdjecia jak to wszysto wygląda moze ktos pomoze:(
Tast - 14-12-2011, 23:28
Kurde, współczuje...
Auta chyba się nie opłaca naprawiać, skoro już masz drugą Pumę, to tę teraz masz na części.
michalknw - 15-12-2011, 02:27
mamy pecha... coś mi naglę wbiegło na drogę (teraz wiem, że to jakiś zwierzak) ale wtedy nie dostrzegłem i odruchowo skręciłem no i dalej to już obrót i płot i teraz dylemat robić czy sprzedawać na części...
Anonymous - 15-12-2011, 09:16
yyy ex Gaydkowa puma miales przygode?
slawek535 - 15-12-2011, 09:56
no wlasnie tak chcialem zrobic. ale jak zrobic zeby nie trzeba było płacic ubezpieczenia? sprzedac samochod komus z rodziny czy co?
Anonymous - 15-12-2011, 10:09
slawek535 Współczuję. Nie wiem co tam miałeś w tej swojej rozbitej Pumie, ale skoro masz drugiego kociaka, to co możesz to przeszczep sobie do "nowego", a resztę możesz sprzedać na części. Przelicz sobie na spokojnie, co Ci się bardziej kalkuluje. Swoją drogą, też nieustannie "lawiruję" między studzienkami, a moja żona, to już bardzo mocno mi grozi palcem za taka jazdę. Jednak zawsze upewniam się w lusterkach, czy nie ma jakiś jednośladów, lub czy mnie ktoś nie wyprzedza akurat Ważne że masz drugiego Kota, więc nie jest źle. Trzymaj się
michalknw zdradzisz coś więcej
|
|
|