Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 2050 Skąd: Rybnik
Wysłany: 04-12-2008, 19:38
dziś jadę na uczelnię, i na zakręcie 90 stopni, zawsze jadę na 3 biegu bo Puma potrafi się trzymać drogi, a tu proszę 8-00 rano, ślisko, a nie widać było tego. rzuciło mi dup* i o mało nie wpakowałem się w krawężnik i znak drogowy. Gdybym nie miał zimówek pewnie latałbym jak szmata...
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 25 Wrz 2008 Posty: 445 Skąd: Gliwice
Wysłany: 05-12-2008, 08:18
bartolomeo,... ja myślę że jak już oberwałem od tej latarni hehe - to niech to będzie już za wszystkich na cały przyszły rok i do końca tego - żeby nic nikomu się już nie stało ! ! !
dobrze że udało Ci się wyjść z poślizgu
_________________ Była Puma 1,7
Był Galant 2,5 V6
Było Mondeo 1,8 mk4
Jest Mazda 6 (III) 2.5 Skyactive
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 25 Wrz 2008 Posty: 445 Skąd: Gliwice
Wysłany: 11-12-2008, 12:27
nesti, no i mam wałka zakupem zajmował się mój tato, brał 3 rzeczy na raz - ale transakcja na allegro dotyczyła tylko zderzaka :[ ...nie mam pod co podpiąć tej lampy - da się skleić - to jedyne co można zrobić ehhh
...na błotnik dalej czekam jeszcze trochę i zdobędę się na to żeby opublikować tutaj nazwę tego kolesia z dup* napisem ! u w a g a ! ehhh... ja to mam pecha na konierc roku
Dzięki za podpowiedź - pozdrawiam
[ Dodano: 16-12-2008, 10:55 ]
Dobra, miarka się przebrała ...czekam na błotnik już 2 tydzień (nie będę już pisał co ustaliłem z kolesiem) UWAŻAJCIE NA ALLEGRO na faceta o nazwie zaba1311 - nie jest godny zaufania ! ! !
_________________ Była Puma 1,7
Był Galant 2,5 V6
Było Mondeo 1,8 mk4
Jest Mazda 6 (III) 2.5 Skyactive
teraz się sprawdzi staropolskie przysłowie mądry Polak po szkodzie taki mój osobisty żarcik
moja puma by równie podobnie wyglądała ale miałem szczęście 10 cm od słupka
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączyła: 22 Lut 2008 Posty: 95 Skąd: Łódź
Wysłany: 23-02-2009, 01:57
No to ja też dziś miałam przygodę. OK 21;00 wracałam z działki, droga zupełnie biała, nie jechałam jakoś strasznie szybko 50km/h, wpadłam w poślizg na koleinie, zaczełam się ślizgać po całej drodze, w końcu obróciło mnie o 180 stopni i zatrzymałam się w rowie. Ja cała, puma cała, jakis słupek przy drodze złamałam. Kolega mnie z auta wyciągał, bo sama wyjść nie mogłam pod takim kątem sie zatrzymaliśmy(cud że to auto tam nie dachowało). Zadzwoniłam po znajomych z dzialki, auto wyciągali mi z rowu z pomocą kierowcy pługopiaskarki, który akurat tamtędy przejeżdzał (szkoda że nie wcześniej) Miałam ogromne szczęście że nikt nie jechał z naprzeciwka, bo mogło się to skończyć o wiele gorzej(rzucało mną po całej drodze) Generalnie strasznie się wystraszyłam, aż spać nie mogę. No i żałuję tylko że zdjecia nie zrobiłam(ale nie zamierzam tego powtarzać), byłam troszkę tym wszystkiem zszokowana, nie wyglądało to najlepiej. BTW przez resztę drogi (miałam do domu 70km) nie przekraczałam 40km/h. Napisłam o tym w tym temacie, bo chociaż ma zimówki, to odstawiłam na tej drodze taki taniec, że nawet Maserak by się nie powstydził..
_________________ Gdy Bóg stworzył Kobietę, Diabeł przestał być potrzebny...
Asia, pechowo, ale tak jak już napisali inni - najważniejsze, że Ty jesteś cała.
PS. jak już trochę ochłoniesz, napisz co z Pumą.
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączyła: 22 Lut 2008 Posty: 95 Skąd: Łódź
Wysłany: 23-02-2009, 22:08
Mieliśmy bardzo dużo szczęścia, ten słupek który skosiłam to był taki plastikowy, biało-czerwony słupek pokazujący odległość, złamał sie, a na pumie nawet śladu nie ma. Jak wyciągneliśmy ją z rowu, to okazało się, że nie da się jej odpalić. Moi koledzy stwierdzili, że to musi być bezpiecznik uderzeniowy. Ale okazało się, że to akumulator, zostawiłam w tym rowie auto na jakieś 10 minut z przekręconym kluczykiem i awaryjnymi (przez cały weekend puma stała na mrozie, w nocy było minus 20) a stało się to jakieś trzy kilometry od mojej działki, więc pewnie był słaby akumulator.
BTW z której strony jest ten bezpiecznik, od strony kierowcy czy pasażera?
Chyba pójdę na lekcję kontrolowanego poślizu, sama teoria to jednak za mało. Wydaję mi się, że stało się tak bo za mocno skontrowałam kierownicą, ale i tak jestem zaskoczona, że wiedziałam co robić, bo zawsze myślałam, że w takiej sytuacji puszę kierownicę i zasłonię rękoma oczy.
_________________ Gdy Bóg stworzył Kobietę, Diabeł przestał być potrzebny...
Tak, ale w kabinie, po lewej stronie pedałów jest okrągły otwór w wykładzinie, tam jest awaryjny wyłącznik układu wtrysku paliwa (tak to się nazywa).
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum